Forum Forum Ruchu Ludzi Dobrej Woli Strona Główna Forum Ruchu Ludzi Dobrej Woli
Wolontariat, Przyjaźń,Wspólnota,Działalność Charytatywna
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy istnieje przyjaźń???
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Ludzi Dobrej Woli Strona Główna -> Przyjaźń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Pon 17:57, 05 Lis 2007    Temat postu: Czy istnieje przyjaźń???

No cóż kiedyś ktoś powiedział, że „prawdziwa przyjaźń się nigdy nie kończy, bo gdyby prawdziwie się zaczęła to nie skończyłaby się, bo cokolwiek prawdziwie zaczyna się nigdy się nie kończy”. Sam już nie wiem, co o tym myśleć. Mam dopiero 30 lat a za sobą mam dwie fajne przyjaźnie, które się skończyły. Mój kolega mówi mi, że to z mojego powodu bo ja zawsze z siebie w przyjaźni daję za dużo nie oczekując nic w zamian. No pewnie tak jest. Ja do ludzi i przyjaciół przywiązuje się jak pies i jeśli ktoś naprawdę mnie pozna, pozna tez moja największą słabość, słabość mianowicie wrażliwość i jeśli jest draniem to to wykorzystuje. Wielu ludzi wykorzystało moja naiwność. Ale niech im Bóg wybaczy. Ale wracając do przyjaźni to zauważyłem pewna prawidłowość, że te osoby, którym podarowałem to piękne uczucie jaką była moja przyjaźń, były podobne do mnie. Obydwie były w jakiś sposób samotne i pokrzywdzone przez los. Co więcej wybrałem bardzo trudny rodzaj przyjaźni. Pierwsza była damsko-męska. A druga to przyjaźń z moim byłym uczniem. Pierwsza moja przyjaźń zawiązała się jeszcze w liceum. Spotkałem tam dziewczynę, która była dla mnie jak siostra. Zawsze jak było mi źle jechałem do niej i spędzaliśmy upojne godziny na rozmowach, wycieczkach rowerowych. Oczywiście jak to na wsi, wszyscy podejrzewali nas o najgorsze. Najśmieszniejsze jest to, że w przypadku tej drugiej przyjaźni było tak samo-pomimo to, że mój przyjaciel był facetem. Teraz się z tego śmieję , ale takie teksty wcale w owym czasie nie były przyjemne dla nas. No, ale wracając do tematu. Moja przyjaźń moja przyjaciółka kwitła, pomimo podejrzeń, że jest to moja dziewczyna. Mówiliśmy sobie wszystko. Ale zdarzyło się nieszczęście, o którym tylko ja wiedziałem. Zdawałem sobie sprawę, że mogę uratować życie mojej przyjaciółki jak zdradzę jej sekret jej rodzinie. To była trudna decyzja. Zanim ja podjąłem, spotkałem się z nią i powiedziałem co zamierzam. Wtedy mi odparła, że jeśli to zrobię to koniec z naszą przyjaźnią. Wyszedłem z domu i wydałem ją, bo dla mnie ważniejsze było jej życie niż nasza przyjaźń. Oczywiście nikt mi nie uwierzył-ale po paru dniach wszyscy dowiedzieli się,że miałem rację. Dzięki temu dało się uratować moją najukochańszą przyjaciółkę. Gdyby nie moja, może i ocenicie głupia decyzja, to ona za parę tygodni była by w grobie. Teraz żyje pełnią życia, ale mi nigdy nie wybaczyła tego, co zrobiłem. Druga przyjaźń zaczęła się jak zostałem nauczycielem. Poznałem tam człowieka, którego nie rozpieszczał los. Podałem mu rękę i po tym jak wyszedł już ze szkoły bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Choć przyjaźń miedzy uczniem a nauczycielem jest bardzo trudna. Pomagałem temu człowiekowi, bo przecież startował dopiero w dorosłe życie. Spędziliśmy z sobą wiele fajnych i mniej fajnych chwil. W pewnym okresie to traktowałem go jak własnego syna, którego nie mam. To często mu przeszkadzało, bo przecież przyjaciel nie powinien dyktować komuś jak żyć, jak się zachowywać w szkole i tłuc do głowy jak ważna jest nauka. Ale tak było. Może i to był mój błąd. Sam już nie wiem. Ale nie potrafiłbym z drugiej strony patrzeć jak się nie uczy i brnie w zło. Wszystko było super, ale przecież nic nie może wiecznie trwać. Choć przeżyliśmy wspólnie wiele porażek, oszczerstw ze strony dupków, którym przeszkadzała nasza przyjaźń, to niespodziewanie zdarzył się okropny wypadek, którego już nasza przyjaźń nie przetrwała. Bo pewnie była za słaba. Wiem, że to ja nie wyrobiłem tym razem i się poddałem. Ale nie potrafiłem już być nauczycielem życia dla własnego przyjaciela, bo moje życie straciło sens. To historie moich przyjaźni. Nie podawałem szczegółów, bo one nie są istotne- a mogą krzywdzić te osoby, które kiedyś się ze mną przyjaźniły. Sparzyłem się to fakt i wiem,że teraz nie jestem już w stanie zbudować przyjaźni. Jedno jest pewne, że pomimo tego, co się stało w obydwu przypadkach to te dwie osoby na zawsze zostaną najbliższe memu sercu- i nikt ani nic tego nie zmieni.!!! Napisałem ten tekst, poto, żeby przybliżyć wam fakt, że życie nie jest takie proste, a przyjaźń, jeśli nawet istnieje to bardzo trudne i skomplikowane uczucie. Nie zawsze jak się szczerze kogoś lubi to to to popłaca, nie zawsze jak się kogoś szanuje to to popłaca, nie zawsze jak się jest uczciwym to to popłaca. Wiecie, dlaczego? Bo jeśli był bym gnojkiem, oszustem i wykorzystywaczem innych to teraz bym nie cierpiał, bo rozumiał bym, że ktoś odpłacił mi się pięknym za nadobne!!! Najgorsze dla mnie teraz w życiu jest przejście obok ludzi, którzy byli moimi przyjaciółmi. W moim sercu przyjaźń nie wygasła wiem to i czuję ilekroć widzę te osoby -ciekawe, co czują oni?????????????????????????????????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalaniol0506
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:04, 06 Lis 2007    Temat postu:

Co do przyjazni, tez nie jestem do końca przekonany o jej prawdziwym istnieniu. Wedlug mnie Przyjaciel to ktos taki, kto nigdy nie będzie oczekiwał czegoś w zamian, za to co daje ta osoba temu druiemu. A "dawać" to znaczy dawać troskę, opiekę, zrozumienie, otuche czy zwykły uśmiech. Ta druga osoba sama powinna dostrzegać dobro, jakiego chce dla niego ktoś inny. Dla mnie w przyjażni nie powinno się nigdy uzywać takich słów jak: "Postaram Ci się odwdzięczyć za to co dla mnie robisz". A może tak wystarczy poweidzieć zwykłe dziekuję? A zresztą po co komuś obiecywać, że sie odwdzięczymy skoro sami nigdy nie możemy być pewni czy tej obietnicy dotrzymamy. Jeśli zwyczajnie komus podziękujemy, to znaczy równie dobrze, że szanujemy i doceniamy to, co ktoś dla nas robi. Przypuśćmy nawet, że była taka obietnica, ale okazuje się jednak nie możemy jej dotrzymać z różnych przyczyn życiowych. Co wtedy? Poprostu możemy się zwyczajnie zawieść, co może się stać wrogiem naszej przyjaźni a przecież nie tak musiało być. Przyjaciel jest osobą, ktora nigdy nie dyktuje komuś jak trzeba żyć, jak należy postępować. Nie można nazwać przyjacielem kogoś kto wiecznie kimś manipuluje wykorzystując czyjąś słabość czy uległość. To osoba, która jest zawsze pod reką, i jest naszym parasolem podczas burzliwych dni życia. Nie mozna nazywać kogoś swiom Przyjacielem po paru dniach znajomości, nawet choćby dlatego, że kiedyś możemy sie przeliczyć, możemy sie zawieść na tej drugiej osobie. Chyba, że od razu rozpoznamy rozpoznamy w kims tego "kogoś". Ale w swoim zyciu dotychczas nie spotkałem się z tym Przyjacielem od zaraz...

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Wto 22:16, 06 Lis 2007    Temat postu:

W miłości pragniesz, by ci wierzono, w przyjaźni, by cię rozumiano.Przyjaźń to nie urząd, w którym musisz zapłacić obowiązkowy podatek, lecz źródło prawdziwej radości oraz ozdoba życia.W biedzie i innych życiowych niepowodzeniach prawdziwi przyjaciele są niezawodną ucieczką. Młodych powstrzymują od złego, dla starych są pocieszeniem i pomocą w ich słabości, ludzi w kwiecie wieku zachęcają do szlachetnych czynów.Nikt nie chciałby żyć bez przyjaciół, choćby miał wszelkie inne dobra. Nawet ludzie bogaci, na wyższych stanowiskach i u władzy nade wszystko potrzebują przyjaciół.W obecności przyjaciół ludzie potrafią lepiej myśleć i działać.Razy przyjaciela są oznaką wierności, pocałunki wroga są zwodnicze.Błędem jest sadzić, ze przyjaciół wybieramy sobie według ich zalet - zalety nie maja z tym nic wspólnego. Tak naprawdę szukamy osoby, a nie tego, co robi bądź mówi, czy też nie robi i nie mówi - wystarcza nam to, że on lub ona JEST!Jeśli się chce zachować przyjaciół, lepiej się z nimi nie widywać.Więź przyjaźni łączy więcej aniżeli więzy krwi. Przyjaciół wybraliśmy sami, krewnych natomiast zesłał nam los.Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalaniol0506
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:39, 06 Lis 2007    Temat postu:

"Wystarcza nam to, że on lub ona JEST!Jeśli się chce zachować przyjaciół, lepiej się z nimi nie widywać." Jest i nie widywać. Chyba te czasowniki sie wzajemnie wykluczają. Bo skoro Przyjaciel ma być, to chyba fizycznie tez powinno się czuć jego obeznośćSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Czw 20:20, 08 Lis 2007    Temat postu:

Zależy co rozumiesz pod słowem "JEST"-nie zawsze najważniejszą rzeczą jest kontakt fizyczny.Jezus Chrystus jest przyjacielem milionów ludzi-a wsumie nikt go nie widział fizycznie-a duchem jest znami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalaniol0506
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:14, 08 Lis 2007    Temat postu:

Przyjaciel "Jest" to napewno NIE znaczy, że go widzimy, słyszymy, czy czujemy jego zapach. "JEST" to znaczy, pewność, że ta osoba nas nigdy nie opuści, że może nas wysłuchać, może nam otrzeć łzy, potrafi wskazać właściwy kierunek drogi w labiryncie problemów. Jezus Chrystus jest przyjacielem milionów ludzi ale czy my wszyscy ludzie żyjacy na tym swiecie też potrafimy być być przyjaciółmi miloinów ludzi?Czy jest to możliwe?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Czw 23:48, 08 Lis 2007    Temat postu:

Bóg tylko potrafi dzielić się miłośćią i przyjaźnią z wszytkimi.Przyjaźń jest bardzo ważnym uczuciem, dużo ważniejszym niż miłość.Nawet w słowniku istnieje słowo odkochać się-ale nie ma słowa odprzyjaźnić się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eMaerthin
szef Łódzkiego Oddziału RLDW



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:59, 09 Lis 2007    Temat postu:

dobry motyw z tym "odprzyjaźnić się" Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Sob 1:20, 10 Lis 2007    Temat postu:

Heh dziękuję Marcinku za komplement:)i jednczesnie witam cie z powrotem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalaniol0506
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:16, 12 Lis 2007    Temat postu:

nie miałem jeszcze okazji w zyciu żeby porównać "odkochanie się" z "odprzyjaźnieniem się" Ale jesli sie naprawdę kogoś kocha to odkochanie się, wydaje się nam czasami rzeczą niemożliwa i dla mnie jest równie trudnym wyzwaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Pon 23:32, 12 Lis 2007    Temat postu:

No cóż może dla ciebie-ale jeśli setki tysięcy osób bierze rozwody-to chyba jednak jest to możliwe.A jeśli coś jest możliwe, to jest prawdopodobne,że ciebie może też spotkać, choć nie życzę Ci tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michalaniol0506
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:45, 12 Lis 2007    Temat postu:

Dla mnie nie istnieje coś takiego jak rozwód. Bo Ktoś przed staje przed ołtarzem i Bogiem składac przysiegę: "Ślubuję Ci miłośc wierność i że nie opuszczę Cie aż do śmierci" Pamiętam dobrze ślub mojej ukochanej siostry. Jeśli ktoś się rozwodzi, to ta przysiega była zwyklym oszustwem i stała się nieważna. A ludzie może i sie rozwodzą z różnych powodów ale tylko dlatego że ich ślub widocznie nie był dowodem Prawdziwej Miłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rajewski
Szef Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sarny

PostWysłany: Pon 23:55, 12 Lis 2007    Temat postu:

Heh,życie rysuje różne scenariusze.Dokładnie jest tak jak mówisz-jednak zbyt wiele rzeczy opartych jest na fikcji i oszustwie.Dlatego budowana miłość i przyjaźń jest tak krucha:(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anial8
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:03, 13 Lis 2007    Temat postu:

hmm..tez czesto sie zastanawiam czy prawdziwa przyjazn istnieje.. czesto bowiem słysząłm powiedzenie : " najlepszy przyjaciel, najlepszy wróg" .czy w takim razie te słowa są prawda? .......niestety w naszym zyciu czesto tak bywa, ze ufamy kkomuś bezgranicznie, a ta osoba w pewnym momencie nas odtrąca:(warto sie wtdey zastanowic czy dany człowiek naprawde kiedykolwiek właśnie był naszym przyjacielem.. przytocze słowa " to co prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy" . ....... kontemplująac na ten temat uwazam, ze to od ans zalezy z kim i kiedy się spotykamy.. sami decydujemy o doborze ludzi nas otaczajacych..dlatego myśle, że nieudany wybór przyjaciela jest w głównym stopniu nasza winą.myśle czasem, ze to w nas musi tkwic problem, choc warto zaznaczyc, że nie zawsze.... czasem należy spojrzec na siebie krytycznie. czy to właśnie my nie oczekujemy zbyt wiele od drugiego człowieka. . wydaje mi sie, że czasami pomusimy zaczac wymagac wiecej od siebie, a nie wymagac tylko od innych. wg mnie należy poznac najpierw swoje wartosci by szukac i domagac sie u innych,, bo może to, że jesteśmy samotni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anial8
Członek Ruchu Ludzi Dobrej Woli



Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:05, 13 Lis 2007    Temat postu:

c.d. bo może to, ze jesteśmy samotni ze zyjemy bez przyjaciół nie jest efektem jak nam sie wydaje - braku dobrych ludzi na świecie, ludzi którzy sa godni naszej przyjazni.skoro wiec wymagamy czegos od kogoś , zagwarantujmy mu ze w rownym stopniu może liczyc na nas..........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ruchu Ludzi Dobrej Woli Strona Główna -> Przyjaźń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin